”Piłkarski Camp Resovia = sukces + dobra zabawa!”

25.06.2018 Kategoria: Kobieca Piłka, Liceum, Szkoła podstawowa

”Piłkarski Camp Resovia = sukces + dobra zabawa !”

Największy na Podkarpackie trening piłki nożnej przeszedł już do historii, ale rozmowy o campie trwają nadal. To futbolowe resoviackie święto, zostało podzielone na dwa niezależne wydarzenia. Pierwsza część była poświęcona dla zawodników, druga dla trenerów. 
Najpierw przez 2, 5 godziny, firma Oleksy - Sport przeprowadzała testy motoryczne dla młodych piłkarzy. – Badaliśmy sprinty, m. in. z pomiarem przebiegniętej odległości na poszczególnych odcinkach. Oprócz tego monitorowaliśmy skoczność, masę ciała, skład ciała, a także za pomocą czujników GPS sprawdzaliśmy przebiegnięty dystans w czasie pewnej gry – mówi Łukasz Oleksy, przedstawiciel firmy Oleksy-Sport i pracownik AWF Kraków, współorganizator campu. Po zakończonych testach, na murawie dominowały już tylko zajęcia z piłkami, przeprowadzone przez 16 trenerów SMS-u Resovia. W tym samym czasie, całkowicie niezależnie, odbywały się konferencje dla trenerów składające się z sześciu wykładów. Łukasz Oleksy wyłożył strategię indywidualnej oceny motorycznej sportowca, dr Daniel Szymczyk zreferował ocenę i trening funkcjonalny, dr hab. prof. nadzw Anna Mika poruszała temat monitorowania obciążeń oraz prewencji urazów, dr Paweł Pakosz skupił się na tensiomiografii jako metodzie zapobiegania urazom, dr hab. Agnieszka Jankowicz-Szymańska zajęła się wyjaśnieniem korekcji postaw ciała jako uzupełnienia treningu dzieci i młodzieży, natomiast dr Ewa Łuszczki przedstawiał schemat żywienia sportowca. 
Czy tego typu camp wróci w niedalekiej przyszłości na Wyspiańskiego ? – Tak, ale w jakiej formie, ciężko mi w tej chwili powiedzieć. Jednym z moich przemyśleń jest to, czy warto łączyć rzeczy dla trenerów z zawodnikami, bo były to mimo wszystko dwie niezależne akcje marketingowe. Może lepiej przygotować zajęcia w dwóch innych terminach, osobno dla piłkarzy, osobno dla trenerów ? – zastanawia się Oleksy. - Po głowie chodzi mi już myśl jak zorganizować cykl wykładów dla szkoleniowców. Natomiast jeśli chodzi o zawodników, póki co nie myślę o tym, ponieważ jeszcze nie wiem jaki będzie odzew z ich strony po ostatnim campie – podsumowuje nasz rozmówca, który rozmawiając z nami, nie znał jeszcze opinii innych uczestników campu. Ci, wypowiedzieli się po zakończeniu piłkarskiego ewentu.

Konrad Domoń, kapitan pierwszej drużyny Resovii, trener rocznika 2007 w SMS Resovia:
- Takich rzeczy tutaj powinno być jak najwięcej. To jest przede wszystkim dla dzieciaków, a my trenerzy jesteśmy właśnie dla nich. Mamy służyć im pomocą, a one mają się dobrze bawić. Wszystko poszło sprawnie, troszkę małym minusem okazała się pogoda, ale konsekwentnie uzupełnialiśmy płyny. Myślę, ze camp skończył się dużym sukcesem.
Mariusz Madera, trener i koordynator akademii Jedność Niechobrz:
- Dziękuję organizatorom za zaproszenie. Jestem tu w roli obserwatora. Zorganizowałem grupę chłopców, którzy byli zainteresowani udziałem w campie. Podopieczni są bardzo zadowoleni, że mogą być w gronie chłopców którzy na co dzień trochę więcej czerpią z piłki. Uważam, że jak najbardziej słuszna jest taka inicjatywa, sami idziemy w podobnym kierunku i jesteśmy otwarci aby takie treningi tworzyć. Wspaniała możliwości integracji nie tylko dzieci i rodziców, ale też trenerów. Chłopcy mogli spróbować swoich sił w testach motorycznych, zbadać masę ciała, nawodnienie. Na obecną chwilę nie mamy możliwości, aby zapewnić im takie rzeczy, wiec super że mogło się to odbyć. Gdyby powtórzyć camp, na pewno ponownie zabrał bym chłopaków, nawet innych, ręcząc że świetnie będą się bawić.
Wiktor Łuczyk, piłkarz i uczeń 8. klasy SMS Resovia:
- Camp był świetnie zorganizowany. Bardzo mi się podobało. Nie było takiej sytuacji, że każdy robił co chciał, bo każda grupa była przypisana do danego trenera i bardzo fajnie to wyglądało. Przygodę z futbolem zaczynałem w Ziomkach Rzeszów, zaś do Resovii przeniosłem się rok przed utworzeniem SMS-u. 
Oskar Poźniak, piłkarz były uczeń SMS Resovia:
- Bardzo mi się podobało, bardzo fajna inicjatywa i super wykonanie. Wielu trenerów, dużo dzieci i rodziców. Wszystko było wspaniale zorganizowane. Różne zabawy z piłkami i przede wszystkim zachęcanie nowych osób aby przyjść do SMS-u. Gram w piłkę 7 lat, 5 na Resovii, 2 w Ziomkach. W Resovii jest zdecydowanie najlepiej. Są tu super trenerzy i fajna szkoła. 
Aleksandra Byczek, bramkarka pierwszej kobiecej drużyny Resovii:
- Na campie miałem za zadanie zarejestrować parę ciekawych momentów, szczególnie tych ze strony sekcji kobiecej. Piłkarski epizod zaczęłam w Przemyślu, potem znalazłam się w SMS-ie, gdzie czuję się bardzo dobrze. Granie w piłkę sprawia mi ogromną satysfakcję, daje mi to dużego kopa i przede wszystkim sprawia ogromną przyjemność. Myślę, że to jest w sporcie najpiękniejsze.
Marcel Pęckowski, 8 letni piłkarz żaków Resovii: 
- Trenuje około trzech lat, tata mnie wspierał abym chodził na Resovię. Mamy bardzo fajnego trenera Pawła Młynarczyka. Najbardziej w piłce lubię zwody i grę na duże bramki. Na campie było bardzo super, fajne otoczenie, byli moi koledzy, miałem dużo kontaktów z piłką. Szlo mi dobrze, trafiłem parę bramek. Chcę grać w piłkę jak najdłużej !
Marcin Pęckowski, tata Marcela:
- Bardzo fajna impreza, bardzo fajna inicjatywa, myślę, że to jest coś, czego brakuje w podkarpackiej piłce. Trening był przeprowadzony bardzo fachowo, merytorycznie, z wieloma nowościami. Na uwagę zasługuje współpraca z Oleksy-Sport, która wprowadziła dużo nowości. Super miała się rzecz z tym komentarzem, gdzie cały trening był komentowany, przez co dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. Na pewno się nie nudziłem, do tego wokół fajni znajomi, bardzo mile spędzona niedziela.
Sebastian Pogoda, piłkarz i uczeń 6. klasy SMS Resovia:
- Mieliśmy zajęcia z różnymi trenerami, co bardzo mi się podobało. Było sporo ćwiczeń rozgrzewkowych, dużo małych gier, dużo zajęć z prowadzeniem piłki, z podawaniem i oczywiście strzały na bramkę. Trenuje, bo bardzo to lubię. W SMS-e, oprócz treningów bardzo lubię nauczycieli i lubię się uczyć. Mam też fajną, zgraną klasę. Trenujemy prawie codziennie po trzy godzinny lekcyjne.
Gerard Pogoda, tata Sebastiana:
- Camp był bardzo dobrze zorganizowany. Inne dzieci mogą zobaczyć jak wygląda tutejszy trening, jakiego sprzętu używa SMS Resovia i ogólnie poznać całą myśl trenerską pracujących tu szkoleniowców. Syn trenuje w Resovii od szóstego roku życia. Sebastian jest zachwycony treningami i meczami. SMS daje dużo więcej, bo są i wyjazdy krajowe jak i zagraniczne. Nasze dzieci jeżdżą na obozy, rozgrywają mecze ze znanymi drużynami, a dodatkowo szkoła ma bardzo dobre zaplecze i świetną bazę treningowa. Chciałoby się więcej takich imprez jak camp. Mam nadzieję, że trenerzy nie poprzestaną na tym i będą dalej organizować tego typy imprezy.
Anna Pogoda, mama Sebastiana:
- Fajnie, tylko trochę gorąco jak dla dzieci, ale na pewno nie był to stracony czas. Nie tylko nasze pociechy się integrują, my rodzice również. Poznajemy się, wymieniamy opiniami. Cieszę się, że syn realizuje w tym co robi. Jeżdżę na jego mecze i nieraz się łezka w oku zakręci jak Sebastian zrobi fajną akcje. Jestem z niego dumna !
Filip Dziurgot, bramkarz i uczeń 7. klasy SMS Resovia:
- Na campie miałem takie same zadania jak moi koledzy z pola. Camp bardzo mi się podobał, najbardziej cieszyły mnie małe gierki cztery na cztery. Gram na bramce, bo sam tego chciałem. W szkole najbardziej mi się podoba duże zaplecze na którym możemy wszechstronnie trenować. Chciałbym grać w przyszłości tak jak mój trener Marcin Pietryka. Bramkarz Resovii jest moim wzorem do naśladowania.
Maciej Dziurgot, tata Filipa:
- Tego typu inicjatywy, są jak najbardziej potrzebne i bardzo fajnie integrują młodzież i rodziców. Było dziś wielu rodziców, którzy grali w piłkarzyki, strzelali na duże bramki, a przy okazji nasze dzieci miały fajne zajęcia z nowych metod treningowych, które myślę, kiedyś w przyszłości przyniosą określony efekt. SMS jest akademią z której mogą brać wzór podobne akademie w Polsce. Nowoczesne systemy treningowe, kadra która ciągle się szkoli, nauczanie na odpowiednim poziomie. To co najbardziej mi się tu podoba, to brak nacisku na wynik. Młodzi ludzie bawią się piłką. W szkole podstawowej przeważa raczej zabawa połączona ze sportem. Mój syn przychodzi ze szkoły zadowolony, niezestresowany. Powstają inne akademie na terenie Rzeszowa i Podkarpacia, ale uważam, że to co robi SMS Resovia jest nie do powtórzenia.

Szkoła podstawowa

Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie

Czytaj więcej

school1_front.png

Liceum ogólnokształcące

Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie

Czytaj więcej

school2_front.png

Akademia piłkarska

Mistrzostwa sportowego Resovia w Rzeszowie

Czytaj więcej

school3_front.png

Rzeszowska Bursa Szkolna

dodatkowe zajęcia wyrównawcze

Czytaj więcej

school4_front.png

Zostań naszym uczniem

Zapisano